Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

09 grudnia 2024 roku Poniedziałek

(Łk 5, 17-26)
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy».

KOMENTARZ:

…siedzieli tam faryzeusze… jacyś mężczyźni starali się…wnieść…
Scena, która bardzo wiele mówi.  Jaką postawę można przyjąć wobec Jezusa? Można być widzem, który od czasu do czasu okazuje aktywność, szczególnie jak jest wizytacja. A można, wbrew zdrowemu rozsądkowi świata,  rozebrać dach po to, aby się dostać do Jezusa.
Jak myślicie, która postawa podoba się Bogu?
Amen. BP.


 

5 grudnia 2024 roku Czwartek

(Mt 7, 21. 24-2)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, kto Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

KOMENTARZ:

…kto Mi mówi…
Co mówimy Panu Bogu? Jak mówimy? Czy mówimy prawdę? Czy usiłujemy manipulować? Czy udajemy innych, niż jesteśmy?
Pan jest nieskończenie cierpliwy, ale musimy mieć świadomość, że na koniec staniemy wobec prawdy o sobie.
Dlatego warto każdego dnia, z serca, prosić zawczasu o miłosierdzie.
Amen. B.P.


 

4 grudnia 2024 roku Środa

(Mt 15, 29-37)
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u Jego nóg, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się, widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.
Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: «Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby ktoś nie zasłabł w drodze». Na to rzekli Mu uczniowie: «Skąd tu, na pustkowiu, weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić tak wielki tłum?» Jezus zapytał ich: «Ile macie chlebów?». Odpowiedzieli: «Siedem i parę rybek». A gdy polecił tłumowi usiąść na ziemi, wziął siedem chlebów i ryby i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

KOMENTARZ:

Żal Mi…
Tak mówi Bóg o nas. Sposób myślenia, zachowania, oczekiwania człowieka, od tamtego czasu, niewiele się zmieniły. A nawet można rzec, że jesteśmy o wiele bardziej świadomi rzeczywistości w jakiej żyjemy, a jednak ciągle nie potrafimy nauczyć się, jak odrzucać zło i przyjmować dobro. Ale jest nadzieja i dał ją Chrystus, On doskonale potrafił to zrobić.
Amen. B.P.


 

3 grudnia 2024 roku Wtorek

(Łk 10, 21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

KOMENTARZ:

Ojciec mój przekazał Mi wszystko.
Wszystko. Tak powiedział i według tego żył Jezus.
A my? Czy my głęboko w sercu myślimy i czujemy, że wszystko co mamy przekazał nam Bóg? Czy w sytuacjach trudnych, może nawet tragicznych, Bóg jest pierwszą Osobą do której się zwracamy o pomoc? Czy może najpierw zwracamy się do samych siebie?
Warto poznać samego siebie. Amen.
B.P.


 

2 grudnia 2024 roku Poniedziałek

(Mt 8, 5-11)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».
Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź!” – a idzie; drugiemu: „Przyjdź!” – a przychodzi; a słudze: „Zrób to!” – a robi».
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i z Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim».

KOMENTARZ:

…sługa… bardzo cierpi…
Na ile my dbamy o ludzi, którzy nam pomagają? Na ile dbamy o tych, którzy bezinteresownie poświęcają nam swój i wysiłek? Obyśmy nigdy nie pomyśleli, że jesteśmy tak wspaniali, iż pomoc innych nam się należy.
Prawdziwe serce poznaje się po tym jak dba o ludzi których spotyka w codzienności.
Amen.
B.P.


 

29 listopada 2024 roku Piątek

(Łk 21, 29-33)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: «Spójrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pąki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wszystkie wydarzenia, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie.
Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą».

KOMENTARZ:

Spójrzcie…sami poznajecie…
Bywa, że oczekujemy, że Pan wszystko za nas zrobi, podejmie decyzję, okaże wdzięczność i doceni pomoc, pogodzi z sąsiadem, kupi kwiaty, przyjmie powołanie i je wypełni. Można wymieniać długo. Bywa, że lubimy przyjmować postawę bierności. Ale czy Pan tego od nas oczekuje? Czy to właściwa postawa?
I upływa czas, a w nas może powstawać żal, że życie jakoś tak przeszło bokiem, nas mijając.
Żyjmy życiem, którym obdarzył nas Bóg.
Amen. BP.


 

28 listopada 2024 roku Czwartek

(Łk 21, 20-28)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Skoro ujrzycie Jeruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, że jego spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci, co po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby spełniło się wszystko, co jest napisane.
Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią.
Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».

KOMENTARZ:

…nabierzcie ducha i podnieście głowy…
Bóg ciągle pragnie zajmować się światem. Zaś dzisiejsze czytanie jest pełne nadziei, że i my zobaczymy zwycięstwo dobra nad złem. Zobaczymy świat inny, nieskończenie piękny i dobry. Gdzie człowiek dla człowieka jest człowiekiem. Gdzie nie ma choroby i nieszczęścia.
Bóg jest miłośnikiem życia. I my też nimi bądźmy.
Amen.
B.P.


 

27 listopada 2024 roku Środa

(Łk 21, 12-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».

KOMENTARZ:

…nie obmyślać naprzód…
Jak często zdarza się, że nocy nie przesypiamy martwiąc się codziennością.
A Chrystus mówi: dość ma dzień swojej biedy (Mt 6,34), i nie ma sensu obmyślać swojej obrony, bo On przychodzi z pomocą.
Tak więc czasami warto jest zawstydzić się, ze względu na swoją niewiarę.
Amen.
B.P.


 

26 listopada 2024 Wtorek

(Łk 21, 5-11)
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».
Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»
Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Wtedy mówił do nich: «Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie».

KOMENTARZ:

…nie zostanie kamień na kamieniu…
Na ile rzeczy materiale mają sens? Na ile zabieganie o nie ma sens, w sytuacji gdy zabiegamy o więcej niż nam jest potrzebne?
To co materialne ma sens wtedy, gdy służy czynieniu dobra, wtedy gdy, nas pociąga ku dobru.
Tak naprawdę, a nie tylko pozornie.
Amen.
B.P.


 

25 listopada 2024 roku Poniedziałek

(Łk 21, 1-4)
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: «Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».

KOMENTARZ:

…podniósł oczy…
Co nadzwyczaj pięknego w Chrystusie?
To, że widzi najmniejsze gesty i czyny miłości.
Czasami tak małe, że świat nie jest w stanie ich ujrzeć. A Pan widzi.
Nie bójmy się dobroci.
Amen.
B.P.