Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

8 października 2024 roku Wtorek

(Łk 10, 38-42)
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.
Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».
A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».

KOMENTARZ:

…martwisz się i niepokoisz o wiele…
Czy Jezus kwestionuje pracę Marty?
To nie jest takie proste. Chrystus martwi się zmartwieniami i niepokojami Marty. A żeby jej pokazać, że za bardzo w tym się zatraca, pomijając Jego - podaje przykład Marii.
Zapewne Słowa Jezusa poruszyły Martę. Może nawet w pierwszym odruchu była niezadowolona, ale później kiedy odczytała troskę Jezusa – niepokój ustąpił.
Nie potrafimy oddawać Jezusowi naszych niepokojów i zmartwień.
Ale to jest możliwe i warto o tym pamiętać. Nie wolno się zniechęcać.
Amen.
B.P.


 

7 października 2024 roku Poniedziałek

(Łk 10, 25-37)
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»
Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»
On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego».
Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».
Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»
Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.
Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.
Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»
On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».
Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

KOMENTARZ:

… człowiek… i wpadł w ręce zbójców.
Jak dochodzimy do siebie po takich przeżyciach? Po krzywdach fizycznych, psychicznych i duchowych?
Bywa, że to zajmuje bardzo wiele czasu, zaś krzywdy fizyczne goją się o wiele szybciej, niż krzywdy psychiczne i duchowe.
Nie można pozwolić, aby poczucie krzywdy zdominowało życie.
Miłosierny Samarytanin to Chrystus, który pochyla się nad naszymi ranami i z oddaniem je pielęgnuje.
Warto Mu na to pozwolić.
Amen.
B.P.


 

4 października 2024 roku Piątek

(Łk 10, 13-16)
Jezus powiedział:
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».

KOMENTARZ:

Biada tobie…
Dlaczego Jezus zwraca się do miast zamiast do konkretnych osób?
Czasami warto jest spojrzeć głębiej na efekt społeczny grzechu pojedynczego człowieka. Wtedy się okazuje, że nie ma grzechów, które nie wpływają na otoczenia dalsze i bliższe. Każdy grzech ma efekt społeczny. Choćby przez to, że inni uznają, że ich grzech nie jest ważny, skoro „wszyscy” też tak czynią.
A to nie jest właściwe myślenie.
Amen.
B.P.


 

3 października 2024 roku Czwartek

(Łk 10, 1-12)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».

KOMENTARZ:

…a nie przyjmą was…
To może się zawsze zdarzyć i zdarza się. Jednak zasadniczym celem człowieka posłanego przez Chrystusa są ludzie, którzy Jego przyjmują, ludzie gotowi do nawrócenia. I na tych ostatnich należy się skupiać, aby nie tracić sił wśród tych, którzy nas nie chcą.
Bóg ma plan dla wszystkich ludzi i w Jego pamięci są również ci którzy Go odrzucili.
Amen.
B.P.


 

2 października 2024 roku Środa

(Wj 23, 20-23)
Tak mówi Pan:
«Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i słuchaj jego głosu. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się wrogo do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chittyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebusyty, a Ja ich wytracę».

KOMENTARZ:

Oto Ja posyłam anioła…
Nigdy nie jesteśmy pozostawieni przez opieki Boga.
Nasza siła w zwalczaniu trudności, jest taka jak siła naszej relacji z Bogiem.
Amen.
B.P.


 

1 października 2024 roku Wtorek

(Łk 9, 51-56)
Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem.
Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.

KOMENTARZ:

Panie, czy chcesz, byśmy…
Trzeba jasno powiedzieć, że Bóg nie pragnie zemsty.
W żadnej postaci. I żadnych okolicznościach.
Zobaczmy co robi Jezus. Odchodzi. Cicho i pokornie.
Amen.
B.P.


 

30 września 2024 roku Poniedziałek

(Łk 9, 46-50)
Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».
Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

KOMENTARZ:

Uczniom Jezusa przyszła myśl…
Warto czasami się zastanowić nad wartością naszych myśli. I nie w kontekście tego, ile pieniędzy otrzymamy za ich publikację. Ale w kontekście tego na ile się one przyczyniają do zbawienia własnego i zbawienia innych ludzi, których Pan postawił nam na drodze.
Warto jest też wsłuchać się w komentarz ks. Krzysztofa Wonsa do dzisiejszego Słowa.
SNJ: św. Hieronima, prezb., dK (wo) (1493)


 

27 września 2024 roku Piątek

(Łk 9, 18-22)
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»
Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».

KOMENTARZ:

…modlił się na osobności…
Osobność oznacza ciszę.
Warto jest docenić wartość modlitwy w ciszy, kiedy ilość rzeczy, które mogą odwrócić naszą uwagę jest mniejsza, kiedy nie potrzebujemy nic mówić.
Tylko po prostu być w obecności Boga.
Amen.
B.P.


 

26 września 2024 roku Czwartek

(Łk 9, 7-9)
Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.
A Herod mówił: «Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I starał się Go zobaczyć.

KOMENTARZ:

…starał się Go zobaczyć…
Jakie są intencje naszego działania? Bywa, że nie ma się czym pochwalić. Bywa, że interes własny mniej lub bardziej ukryty i tak w końcu staje się jawny.
I dla człowieka i dla ludzi wokół. Bóg zaś od początku zna serce człowieka.
Wobec czego szukajmy w sobie dobrych intencji, szukajmy prawdziwej bezinteresowności podejmując działania na rzecz innych ludzi.
I będzie pięknie. Kiedy spotkamy Pana, potoczy się rozmowa.
Amen.
B.P.


 

25 września 2024 roku Środa

(Prz 30, 7-9)
Proszę Cię o dwie rzeczy, nie odmawiaj mi, nim umrę: Fałsz i kłamstwo oddal ode mnie, nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty, nie stał się niewierny i nie rzekł: «A któż to jest Pan?» lub z biedy nie zaczął kraść i nie targnął się na imię mego Boga.

KOMENTARZ:

Proszę Cię o dwie rzeczy…
I już nic nie można dodać do tych próśb, bo dotykają istoty życia.
Amen.
B.P.