Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

24 sierpnia 2023 roku Czwartek

(J 1, 45-51)
Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu».
Rzekł do niego Natanael: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?»
Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz».
Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: «Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu».
Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?»
Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem».
Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! Zobaczysz jeszcze więcej niż to».
Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących nad Syna Człowieczego».

KOMENTARZE:

Oto prawdziwy…
Powołanie jest zawsze wydarzeniem. To nie jest jak kupno butów, obiad niedzielny czy wyjazd za granicę.
Powołanie dotyka serca, jeśli nie dotyka serca, nie jest powołaniem.
Dziś pięknie Jezus powiedział o Natanaelu… Oto prawdziwy
Można powiedzieć… oto prawdziwe powołanie.
I takim będzie.
Bądźmy prawdziwi w tym co robimy.
Amen.
B.P.


 

23 sierpnia 2023 roku Środa

(Mt 20, 1-16)
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy.
Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił.
Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”.
A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze.
Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

KOMENTARZ:

… co będzie słuszne…
W każdym z nas jest poczucie sprawiedliwości, na ogół rozumiane tak, że każdy powinien dostać to, co mu się słusznie należy.
A więc co jest słuszne?
Odpowiedź na to pytanie dla człowieka jest szalenia trudna. Spór o to co jest słuszne może wywoływać poważne napięcia, a nawet wojny.
W naszym szukaniu słuszności warto jest zatrzymać się nad Słowem z dzisiejszego dnia.
Warto jest spojrzeć jak słuszność pojmuje Chrystus. To nie jest prosty ruch matematyczny.
Jezus słuszność pojmuje jako miłosierdzie. Nieskończone miłosierdzie Boga, które może się objawić w każdej chwili naszego życia, jeśli tylko zapragniemy go.
Amen.
B.P.


 

22 sierpnia 2023 roku Wtorek

(Łk 1, 26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej anioł.

KOMENTARZ:

Bóg posłał anioła Gabriela…
Bywają domy, ludzie i serca do których zawsze możemy przyjść i zawsze będziemy przyjęci.
Bywają domy, ludzie i serca do których można zawitać tylko po zaproszeniu.
Bywają domy, ludzie i serca do których nas nie zaproszą.
Można rzec, że dotyczy to tak Boga, jak i człowieka, który chciałby wybrać się z wizytą.
A jaka była Maryja?
Maryja – to Ta która nieustająco była otwarta na Boga, bez żadnych wyjątków, bez żadnych wątpliwości. Bóg był tam domownikiem od zawsze.
Dlatego Anioł Gabriel poszedł tam, jak do swojego domu, jeśli tak można powiedzieć o Aniołach😊.
Prośmy, aby nasze domy i serca były otwarte na Boga i Jego Wysłanników. Amen.
B.P.


 

21 sierpnia 2023 roku Poniedziałek

Mt 19, 16-22
Pewien człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: «Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?»
Odpowiedział mu: «Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania».
Zapytał Go: «Które?»
Jezus odpowiedział: «Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego».
Odrzekł Mu młodzieniec: «Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?»
Jezus mu odpowiedział: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»
Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

KOMENTARZ:

A jeśli chcesz osiągnąć życie…
Umiejętność zadawania pytań, dotykających sedna sprawy, jest wielkim darem. Jednak nie zawsze to się udaje.
Jednak Jezus wychodzi nam na spotkanie poprzez swoje odpowiedzi, albo pytania pomocnicze.
Chrystus zawsze rozmawia z człowiekiem o sednie sprawy. O istocie może nawet nie pytania ale sprawy. Podoba mi się to, że rozmowy Jezusa z człowiekiem są tak pełne treści. Brak w nich pustych słów, zapełniaczy ciszy. Piękne.
Dziś również Chrystus przechodzi natychmiast do sedna sprawy.
A jeśli chcesz osiągnąć życie…
Właśnie. To było pytanie człowieka z Ewangelii.
Co jakie jest nasze główne pytanie do Boga?
Czy o życie?
Panie, strzeż naszych serc. Amen.
B.P.


 

18 sierpnia 2023 roku Piątek

(Mt 19, 3-12)
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?»
On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela».
Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»
Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».
On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»

KOMENTARZ:

…przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę…
Czasami warto zastanowić się nad przyczynami dla których przystępujemy do Pana Boga.
Niewątpliwie faryzeusze, ze Słowa na dziś, nie mieli dobrych intencji. A nawet przystępowali do Jezusa po to, aby Go skompromitować, wykazać niewiedzę i ignorancję.
Czy faryzeusze tak by postępowali gdyby wiedzieli, gdyby uwierzyli, że Jezus jest Synem Bożym?
Czy tak by postępowali wobec Boga?
…zatwardziałość serc…
Bywa taka zatwardziałość serc, która nie zważa na nic. Odrzuca Boga, odrzuca człowieka pod jakimkolwiek pretekstem, ponieważ takie serce nie chce nic zmienić w swoim sposobie myślenia i postępowania.
To tak jakby żyć z celowo zasłoniętymi oczyma.
Można tak żyć, ale to nie jest prawdziwe życie.
Prośmy Pana o serca otwarte, serca czyste, takie które nie wywyższają się nad innymi, takie które nie próbują wywyższać się nad Bogiem.
Życie jest darem Boga, najpiękniejszym z możliwych. To skarb nad skarbami.
Szkoda czasu na zatwardziałość serca.
Amen.
B.P.


 

17 sierpnia 2023 roku Czwartek

Mt 18, 21 –22
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»
Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

KOMENTARZ:

…ile razy…
Co oznacza słowo cierpliwy? To człowiek umiejący wytrwale czekać.
Może się okazać, że przez całe życie będziemy wytrwale czekać na przebaczenie lub na przyjęcie przebaczenia przez tego, kto nam zawinił.
W przebaczeniu najtrudniejsze jest czekanie. Wytrwałe czekanie.
Wtedy przychodzi pytanie św. Piotra: ile razy?
Takie pytanie jest pokusą, aby przestać być cierpliwym.
Warto o tym pamiętać.
Amen.
B.P.


 

16 sierpnia 2023 roku Środa

Mt 18, 15-20
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

KOMENTARZ:

Jeśli cię usłucha…
Jezus w trakcie swego ziemskiego życia wszedł w sam środek codzienności. Wszedł w sam środek relacji międzyludzkich, często bardzo trudnych i zagmatwanych. Również apostołowie, których powołał i którzy przebywali w Jego obecności, okazywali swoje emocje, rywalizowali pomiędzy sobą, spierali się a nawet kłócili.
Jezus na to patrzył i upominał, aby zmienili swój sposób myślenia i zachowania.
Czy to było łatwe?
To nigdy nie jest łatwe. Uczniowie dopiero po Poranku Wielkanocnym zaczęli pojmować Naukę Jezusa.
A my?
Warto pamiętać, że paradoks polega na tym, iż łatwiej jest zmienić zachowanie niż zmienić myślenie. O sobie i o drugim człowieku.
Jednak, kiedy to się stanie, jak piękny jest moment, kiedy człowiekowi przychodzi myśl, że ten drugi człowiek, nie jest taki, jak o nim myśleliśmy.
Przychodzi myśl, że jest o wiele lepszy, zaś nasze oczy były na uwięzi.
Jaka to wielka ulga.
Jeśli cię usłucha…
Warto jest słuchać.
Amen.
B.P.


 

11 sierpnia 2023 roku Piątek

(Mt 16, 24-28)
Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w królestwie swoim».

KOMENTARZ:

…chce pójść …
Warto spojrzeć na kontekst tej wypowiedzi Jezusa. Wydarzyło się to po pierwszej zapowiedzi Jezusa, o męce i zmartwychwstaniu.
Ale również po tym jak św. Piotr wypowiedział, że Jezus jest Mesjaszem ale też wyraził swoje pragnienie, aby Jezus nie spełnił swojej misji.
Na co usłyszał: Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki.
Wydaje się, że w tej wypowiedzi Jezusa jest uzasadnienie, swego rodzaju radykalności, dzisiejszego Słowa.
W jaki sposób myślimy? Czego pragniemy?
Niewątpliwie nie myślimy na sposób Boży, ale po ludzku, w kontekście codzienności i pragnienia bycia szczęśliwym tu i teraz, chociaż to szczęście może być tylko szczątkowe.
Naszą nadzieją nie powinno być tu i teraz, ponieważ jeśli tak jest, to skupimy się tylko na błędnym myśleniu „co musimy oddać”.
Chrystus pragnie, abyśmy skupili się na nadziei życia wiecznego w obecności Boga, a to jest dar nad darami.
Dlatego kluczem jest czy ktoś chce pójść za Nim, aby mieć życie wieczne.
Czy chcesz pójść?
Amen.
B.P.


 

10 sierpnia 2023 roku Czwartek

(J 12, 24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».

KOMENTARZ:

Ziarno ... obumrze…
Benedykt XVII w dziele Jezus z Nazaretu powiedział, że Jezus jest Ziarnem. Stajemy więc wobec tego, że Jezus mówi o kresie również swojej drogi.
Mówi o krzyżu.
Mówi również o losie proroków Boga.
Tajemnicą Boga jest dlaczego, to właśnie obumarcie jest warunkiem początku życia.
Jednak gdyby spojrzeć również na pierwsze Czytanie z dzisiejszego dnia (Mdr 3, 1-8) to pięknie tam napisano o istocie życia:
Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zgon ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności.
Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Wypróbował ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę.
W dzień nawiedzenia ich przez Boga zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki.
Amen.
B.P.


 

9 sierpnia 2023 roku Środa

(Mt 25, 1-13)
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.
Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

KOMENTARZ:

… wyszły na spotkanie…
Niezależnie od tego kim jesteśmy, co robimy, co myślimy - to jesteśmy w drodze na spotkanie z Bogiem.
Pan dał nam wolną wolę i każdy człowiek może wybrać jak się przygotować do tego spotkania.
Roztropnie lub nierozsądnie.
Można spojrzeć na to tak, że roztropni to ci, którzy biorą do serca Słowa Jezusa: Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia (Mt 5,25).
Ludzie roztropni to ludzie kochający Boga i człowieka. To właśnie miłość jest paliwem ich lamp.
A nierozsądni? Bywa, że czekają całe życie na to, aby okazać lub przyjąć miłość. Może nigdy nie okazali współczucia, może nigdy nie przyjęli przebaczenia ani go nie udzielili.
Może to tacy ludzie, którzy uważają, że nawrócenie jest przeżytkiem. Wyczekują, jednak nie wiadomo na co. Ale nie mają miłości do swoich lamp.
Co ciekawe, nieroztropni w chwili decydującej proszą rozsądnych, aby im użyczyli im oliwy do lamp.
Ale czy miłość można nabywać lub zbywać?
Pięknie powiedział św. Paweł.
Gdybym … miłości … nie miał, byłbym niczym.(1Kor 13,2).
Ze wszech miar warto o tym pamiętać.
Amen.
B.P.