Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

17 maja 2023 roku Środa

(Dz 17,15. 22 – 18, 1)
W owych dniach ci, którzy towarzyszyli Pawłowi, zaprowadzili go aż do Aten i odjechali, otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, aby czym prędzej przyszli do niego.
Stanąwszy w środku Areopagu, Paweł przemówił: «Mężowie ateńscy, widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: „Nieznanemu Bogu”. Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko w nim istnieje, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. On z jednego człowieka wywiódł cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił im właściwie czasy i granice zamieszkania, aby szukali Boga; może dotkną Go i znajdą niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak to powiedzieli niektórzy z waszych poetów: „Jesteśmy bowiem z jego rodu”. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. Nie biorąc pod uwagę czasów nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, kiedy to sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych».
Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: «Posłuchamy cię o tym innym razem». Tak Paweł ich opuścił. Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni.
Potem opuścił Ateny i przybył do Koryntu.

KOMENTARZ:

wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia …
Święty Paweł wygłosi nadzwyczajną mowę na Areopagu. Dotknął istoty rzeczy, ukazał też swoją wiarę i to, jak pojmuje Boga. On były faryzeusz, odpowiedzialny za prześladowania zwolenników Jezusa, stanął w jednym w najważniejszych miejsc ówczesnego świata i opowiedział o Jezusie. Wezwał do nawrócenia mówiąc wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia.
Jednak Słowa wypowiedziane przez św. Pawła nie zostały przyjęte. Dlaczego?
Św. Paweł dotknął istoty wiary. Wygłosił kerygmat. Powiedział, że Chrystus zmartwychwstał.
Ówczesnym ludziom, ale również ludziom naszych czasów, łatwo jest wierzyć w bogów wymyślonych lub nawet w rzeczy i sprawy, którym nadają status bogów. To jest wiara na warunkach człowieka, w której bogowie mają swoje miejsce i czas.
Natomiast św. Paweł przyszedł opowiedzieć o Bogu żywym, kochającym, bliskim człowiekowi, takim który nie zawahał się umrzeć na krzyżu dla naszego dobra. A potem zmartwychwstał.
Tak wtedy, jak i dziś, dla wielu ludzi to jest nie do przyjęcia ponieważ próbują pojąc to i zrozumieć rozumem a nie wiarą. Aby zrozumieć zamysł Boga potrzeba wiary.
Św. Paweł odszedł z Areopagu, wyśmiany. Jednak kto jest przegrany w tym wydarzeniu?
Czy Bóg wzywający poprzez św. Pawła wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia?
Czy też ludzie, którzy Go wyśmiali i poradzili, aby przyszedł później?
Trzeba prosić o łaskę widzenia Boga przechodzącego obok i wzywającego do nawrócenia. Amen.


 

16 maja 2023 roku Wtorek

(J 17, 20-26)
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:
«Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś.
I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś.
Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.
Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich»

KOMENTARZ:

Chcę…byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem…
Pragniemy akceptacji, pragniemy przyjęcia i otwartości. Niestety czasami spotykamy się z sytuacją przedmiotowego traktowania człowieka. Kiedy człowiek już przestaje być potrzebny lub kiedy staje się niewygodny – zostaje odrzucony.
Natomiast Pan Bóg jest inny i inaczej postępuje. Pięknie o tym mówi Chrystus.
Chcę…byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem…
Najważniejsze jest to, że Bóg zawsze mówi prawdę.
W relacji z Chrystusem nie żyje się w niepewności, że człowiek znudzi się Bogu pewnego dnia i zostanie porzucony. Albo, że Chrystus znajdzie sobie kogoś ciekawszego i fajniejszego. Bardziej na czasie. Bardziej światowego.
Jezus tak nie czyni. Bóg pięknie mówi przez Proroka Izajasza (Iz 49,15)
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie.
Nadzwyczaj piękną cechą Boga jest Jego stałość. Jego wierność i wytrwałość.
To cechy których nie zna i pojmuje świat.
Warto jest sobie w sercu powtarzać Słowo Boga: Ja nie zapomnę o tobie.
To jest skierowane do serca każdego człowieka.
Amen.


 

15 maja 2023 roku Poniedziałek

(J 15, 26 – 16, 4a)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem».

KOMENTARZ:

Abyście (…) pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem…
Abyśmy o czym pamiętali? Czy o tym, że Chrystus powiedział iż przyjdą trudności?
Mamy pamiętać o tym, że w trudnych chwilach przyjdzie do nas Paraklet, Duch Pocieszyciel.
Przyjdzie i zostanie. Gdyby spojrzeć na Dzieje Apostolskie – to jest to czas nadzwyczajnego działania Ducha Świętego w młodym Kościele. Duch Święty działa tak mocno i skutecznie, jak tylko Bóg może działać.
Czy te czasy się skończyły? Duch święty jest obecny cały czas.
Tylko należy spojrzeć na naszą wrażliwość serca. Czy mamy taką wrażliwość, która umożliwia zobaczenie Jego dzieł i uczestnictwo w nich? Serca wrażliwe to serca nawrócone ponieważ nawrócenie nie polega wyłącznie na zmianie postępowania.
Nawrócenie polega również na zmianie wrażliwości. Na Boga i innych ludzi.
Módlmy się o taką wrażliwość serca, która pozwoli nam zobaczyć wielkie dzieła Ducha Świętego. Zobaczyć, ucieszyć się i podjąć dzieła- też naszego serca. Amen.


 

12 maja 2023 roku Piątek

(J 15, 12-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

KOMENTARZ:

wzajemnie miłowali…
Trudno wytłumaczyć człowiekowi który nigdy nie kochał – czym jest miłość. Bywa też, że nie zawsze to co uważamy za miłość – jest nią w rzeczywistości. Niesiemy za sobą bagaż zranień większych i mniejszych, które wpływają na nasze postrzegania tego czym jest miłość.
Natomiast jedno jest bardzo ważne, nawet jeżeli przeżywamy głęboką prawdziwą miłość to w pewnym momencie uświadamiamy sobie jej skończoność, na tym świecie, ze względu na naszą skończoność. Dostrzegamy, że miłość ta nie zapełnia całego serca. Ponieważ nie może zapełnić.
Bóg nas stworzył jako skierowanych ku Sobie i tylko w Nim miłość człowieka może być całkowicie spełniona.
Mówił o tym św. Augustyn. Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie.
Jednak tu jest rzecz bardzo ważna. Nie daje się przejść do miłości Boga – bez miłości człowieka. Nawet tego, który być może wcale nie zasługuje na naszą miłość.
Kochajmy w sercu każdego człowieka. Nawet tego najtrudniejszego, a to otworzy nam Niebo.
Amen.


 

11 maja 2023 roku Czwartek

(J 15, 9-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna».

KOMENTARZ:

…trwam w Jego miłości…
Słowo trwać oznacza m.in. pozostawać bez zmian. Jezus dotyka rzeczy niezmiernie istotnej dla człowieka. Trwania. Trwania w miłości.
Świat nie docenia znaczenia i istoty trwania. A nawet (niestety) skutecznie podważa jego wartość. Widać to choćby w stosunku do rzeczy jakimi się otaczamy, bieganiny, aby mieć jak najnowsze i najmodniejsze rzeczy. Aby tylko mieć coś nowego, bardziej atrakcyjnego. Co gorsza przenosi się to również na relacje pomiędzy ludźmi. Trwanie, trwanie w miłości bywa traktowane jako coś, co nie jest wartością samą w sobie. Jaki jest efekt takiego życia? Upadek i pustka, która przychodzi wcześniej lub później.
Chrystus doskonale o tym wie, bo zna serce człowieka. Żadne z Jego Słów nie jest przypadkiem, ani mową na zapełnienie ciszy, która nagle powstała. Serce człowieka potrzebuje trwałości o której mówi Chrystus. Całe nasze życie jest drogą w kierunku tej trwałości, w kierunku Boga i ostatecznego poczucia wypełnia serca i jego pragnień. Świat nigdy nie da człowiekowi trwałości, a tym bardziej trwałości w miłości. Nie ma się co łudzić.
Trzeba się uczyć trwałości, szczególnie trwałości w miłości. Bo jak będziemy mogli się odnaleźć w życiu wiecznym, jeśli nie będziemy tego potrafili?
Prośmy, aby kiedyś było nam dane powiedzieć prawdziwie jak Chrystus: trwam w Jego miłości. Amen.


 

10 maja 2023 roku Środa

(J 15, 1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

KOMENTARZ:

… słowa moje w was…
Słowo. Litery, sylaby, znaczenie, treść. Jak ważna jest znajomość słowa najlepiej odczuwa się słuchając drugiej osoby, która mówi w nieznanym dla nas języku. Szczególnie, gdy kulturowo jesteśmy sobie dalecy. Trudno o komunikację. Trudno o porozumienie.
A jak Bóg do nas mówi? Jakie jest Jego Słowo?
Na pozór takie jakie nasze ludzkie słowa. Składa się z liter, sylab, ma znaczenie i treść. Ale to nie wszystko. Słowo Boga zawiera przekaz dla naszych serc. Zawiera znaczenia, które tylko my możemy pojąć w kontekście naszego życia i tego co w nim przeżywamy. Słowo Boga, jest jak sok życiodajny-niezbędny do życia winnych latorośli. Jeśli się Go pozbawimy, zaczniemy usychać i na nic nie będziemy się nadawać. Tym „nic” jest życie wieczne w obecności Boga. Nasze serca nie będą się nadawać do życia wiecznego, będę wyjałowione i puste. Jak mówi Jezus takie serce zbierają i wrzucają w ogień, i płonie.
Pan Bóg mówi do nas codziennie w Słowie. Nie ustaje.
Zaprawdę warto wejść w ten dialog i odkryć jego znaczenie. Amen.


 

9 maja 2023 roku Wtorek

(J 14, 27-31a)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak, jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.
A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał».

KOMENTARZ:

Niech się nie trwoży serce… tak powiedział Chrystus
Serce jako miejsce podejmowania decyzji, jako miejsce uczuć i pragnień, miejsce gdzie znajdują się intencje naszych zachowań. I przede wszystkim jako miejsce gdzie spotykamy się z Bogiem.
Niech się nie trwoży serce…
Serce to bardzo ważne miejsce. I nie chodzi tylko o serce jako o niezbędny do życia organ, ale jako miejsce, które jest centrum naszego ja. Serce łatwo oszukać, łatwo zniszczyć – możemy zrobić to sami, albo mogą to zrobić inni ludzie. Dlatego trzeba je szczególnie chronić. Chronić przed trwogą, chronić przed lękiem po to, aby mogło rozpoznawać to, co w życiu jest ważne i dokonywać właściwych wyborów. Serce ociężałe, zastraszone – takich będzie dokonywać wyborów.
Chrystus jako Dobry Pasterz jest opiekunem naszych serc. Tych serc, które Go przyjęły. Opiekunem zawsze czujnym i pełnym oddania. Opiekunem, który dokłada wszelkich starań, aby serca były radosne, otwarte i piękne. I aby tak postępowały.
Trzeba się wczuć w Słowa Jezusa: Niech się nie trwoży serce… i zaufać wypowiedzianej przez Niego prawdzie.
Amen.


 

8 maja 2023 roku Poniedziałek

(J 10, 11-16)
Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».

KOMENTARZ:

Najemnik … widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka
Jaka jest główna cecha najemnika? To co robi, robi dla zysku, na ogół mogą to być pieniądze, ale również sława, władza nad innymi ludźmi lub powodzenie.
Nie należy spodziewać się empatii od najemnika ani tym bardziej -współczucia.
I tak zachowuje się najemnik o którym mówi Jezus. W sytuacji zagrożenia, które być może tylko najemnik dostrzega, w sytuacji niebezpieczeństwa – zostawia niczego nieświadome owce i odchodzi. A to odejście jest ucieczką.
Warto się zastanowić nad własnym postępowaniem, w ilu sytuacjach jestem najemnikiem, w ilu jest owcą? To bardzo ważne pytanie. Na ogół widzimy się po stronie bezbronnych owiec, jednak nie zawsze tak jest. I owca stać się może najemnikiem.
I tylko Chrystus jest niezmienny. On zawsze i w każdych warunkach jest Dobrym Pasterzem. Broni owiec przed najemnikiem i jego bezwzględnością. Nie waha się, aby oddać życie za owce.
Cudownie jest mieć takiego Pasterza i być owcą w Jego owczarni. Amen.


 

5 maja 2023 roku Piątek

(J 14, 1-6)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?».

Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie».

KOMENTARZ:

Niech się nie trwoży serce…

Trwoga to silny strach, który może sparaliżować serce. Może zamknąć nas na Boga i na ludzi.

A dziś Chrystus mówi – niech się nie trwoży serce bo Ja Jestem Drogą Prawdą i Życiem.

Chrystus jest wszystkim czego nam potrzeba, aby osiągnąć cel jakim jest życie wieczne.

A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa (J 17,3).

Tak więc kiedy trwoga podstępnie zakrada się do serca, rujnuje pokój wewnętrzny, warto mieć w sercu poczucie hierarchii ważności o której mówi Jezus. Kiedy pozwolimy Bogu być na pierwszym miejscu w naszym sercu to nawet najtrudniejsze sprawy, zdarzenia nie odciągną nas od celu.

Czy trudno jest zaufać Bogu? Serce jest słabe, jednak trzeba zawsze pamiętać, że Bóg mówi prawdę.

Po prostu mówi prawdę.

Panie strzeż naszych serc. Amen.

 


 

4 maja 2023 roku Czwartek

(J 13, 16-20)

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie.

Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz potrzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».

KOMENTARZ:

nie jest większy … wysłannik od tego, który go posłał…

Jezus wypowiedział te Słowa zaraz po umyciu uczniom nóg. Szczególna chwila, aby mówić o tym kto jest większy, ale nie w sensie tego świata, ale w sensie perspektywy Boga.

Większy to znaczy ten który służy. Perspektywa tego świata nie tak wyobraża sobie służbę.

A jednak Pan Bóg nigdy się nie myli.

Spójrzmy jeszcze na tą scenę z perspektywy św. Piotra. To on ma być wsparciem dla braci. Być może z tej perspektywy jemu najtrudniej pojąć co się dzieje i zaakceptować fakt umycia nóg uczniom.

Ile czasu będzie potrzebował, aby to pojąć? Upłyną dni i miesiące, może nawet lata. Piotr przejdzie przez zdradę i opuszczenie Jezusa oraz pozostawienie braci.

Przejdzie dzięki Chrystusowi.

Perspektywa umycia nóg uczniom, perspektywa służenia braciom, czasami z pozycji kolan, zapewne wróci nie jeden raz. Jednak Jezus wskazał Piotrowi właściwy sposób przezwyciężania trudności.

Pokorę i miłość do Niego.

Nie będzie to miłość intelektualna, wyuczona i zasłyszana. A potem powtarzana. Miłość kopiuj - wklej.

Tylko miłość poznana na kolanach. A wiara przeżyta sercem - dogłębnie.

Panie daj nam pojąć w sercach tajemnicę Twojej miłości. Amen.